sobota, 22 czerwca 2013

Miałem też, niech szumi wiatr

A w Grochowicach las szumi ciszą, las ucisza szum...

"...Cokolwiek posiadasz, cokolwiek posiadać będziesz — wszystko utracisz. Wcześniej czy później, raptem lub z wolna. O czym przekonasz się wcześniej czy później, raptem lub z wolna, ale nieskończenie boleśnie. Bo utracić możesz wszystko całkowicie bezboleśnie. Z cudowną wręcz radością. Jak to jest możliwe? Tak, że olśni cię oczywistość, że wcale nie musiałeś i wcale nie musisz czegokolwiek sobie przywłaszczać.
Innymi słowy: możesz mieć wszystko, jeżeli posiadacz w tobie, czyli Ty, nie będzie na pierwszym planie. Jak możesz być nie na pierwszym planie? Tylko tak, że pierwszy plan jest zajęty. Przez co? Przez uwagę. Której rzeczą jest zauważyć totalną nicość i straszliwą nieszczęsność, bo nieuchronną straconość wszelkiej formy posiadania.
Poza tym i przede wszystkim — posiadać co? Co posiadać i po co posiadać, jeżeli wszystko jest dane. Ciało jest dane, ziemia, cała i wszystko, co na ziemi żyjące, niebo całe i wszystko, co na niebie żyjące. Wszystko jest cudownie stworzone i dane ci w wielkiej obfitości, nieustającej nowości i niepodważalnej realności, żebyś był szczęśliwy, żebyś była szczęśliwa. A zatem co posiadać i po co posiadać?
Prawdziwie ci się mówi, przytomnie i niezłomnie, najcieleśniej i najdosłowniej: posiadać możesz tylko jedynie nieszczęście. I to nieszczęście nieprawdziwe. Bo dowiedz się, że prawdziwego nieszczęścia nie ma. W sednie istoty swojej wszelkie nieszczęście jest nieprawdziwe. Prawdziwe jest szczęście. A szczęścia nie potrzeba posiadać. Albowiem szczęściem się jest...".
Tekst - Sted.

0 pisz śmiało: