środa, 25 stycznia 2017

a co na to kościół?

"...gdy wieczorne zgasną zorze, zanim głowę do snu złożę..."
Kościół farny w Wolsztynie z ulicy Tylnej czy Przymuszały podobno.

środa, 18 stycznia 2017

nie o świniach

o tym, że jest ich coraz więcej u koryta
Wolsztyn, rzeka Dojca i Jezioro Wolsztyńskie.

niedziela, 15 stycznia 2017

Powrót taty do domu - część zimowa

o tym, że najpierw śnieg spadł po raz pierwszy w tym roku a potem się rozpuścił w  sobie i znów spadł ni stąd ni zowąd to znaczy wiadomo skąd spadł z góry tylko o czas chodzi o zaskoczenie, że właśnie dziś spadł ponownie raczej nie ostatni raz i nie ostatni śnieg ale tak, że ćma zamieniła się w śnieżnobiałego motyla
na Dutkowskiego
powyższe na Powstańców Wielkopolskich
...Kręta a Garbarska...w Wolsztynie.

sobota, 7 stycznia 2017

Cały pałac kręcił się ze mną

"...Nie lubię takiej ciszy. Nawiedza mnie zawsze przeczucie, że coś się za chwilę ze mną stanie, że coś już skrycie podpełza do mnie, a nie wiem nawet, z której strony, bo wszystkie strony są ku mnie otwarte. Taka cisza jest ponad moją cierpliwość, obojętność. Muszę wtedy zawołać choćby lokaja do siebie i karcę go długo, zawzięcie, z nienawiścią prawie, choć jest Bogu ducha winien, a ja także nie wiem za co. Lecz muszę coś robić, aby nie być sam w tej ciszy. Najczęściej siadam do fortepianu i gram, gram, aż mi palce obrzękną. Raz nawet kazałem stangretowi zaprząc cztery konie do karety i jeździć dokoła pałacu, bo nie mogłem już znieść tej ciszy złowrogiej. Wszystkie okna pootwierałem, a ten jeździł jak szalony. Coraz szybciej, szybciej. Jeszcze z jednej strony nie przebrzmiał, już nadlatywał z drugiej w kaskadzie kopyt, w trzaskach karety, strzelaniny. A on tam, na koźle, jeszcze nad tym wszystkim rzucał najgorsze przekleństwa, jakich by człowiek w najgorszej złości nie wymyślił, jakimi tylko w takim pędzie umie przeklinać. Cóż to była za jazda, w głowie mi się kręciło od tego. Cały pałac kręcił się ze mną. Pokojówki zatykały sobie uszy, latały nieprzytomne po komnatach. A ten jeździł, ach, jeździł, powiadam ci, serce mi skakało..."  
Tekst: Wiesław Mysliwski
Kadry z wolsztyńskiego Parku z wczoraj; dziś jest już tutaj biaaałooo.

środa, 4 stycznia 2017

jest, jest...

"...Niebo pra­wie już nie było nad ziemią. Pa­dał tyl­ko śnieg tak gęsty i zim­ny, że na­wet w gro­bach marzły ludzkie po­pioły. Któż jed­nak po­wie, że za ty­mi chmu­rami nie ma słońca?..."
Cytata - Bolesław Prus
Wolsztyn, Dąbrowskiego

niedziela, 1 stycznia 2017

pokazać ci coś ekstra?

o tym, by zakończyć i rozpocząć...
Okolice Jeziora Brajec i Kuźnickiego.