To nie takie proste jak się wydaje, ale o prostotę przecie w życiu chodzi. Pisałem o tym wczoraj. Napomykałem we wrześniu i kwietniu, tylko który to był rok. Jaka planeta...?
Pływająca w jeziorze dziewczyna krzyczy widząc węgorza:
- czy to żmija?
Niepływający w jeziorze On w żółto-niebieskich portaśkach odpowiada:
- nie to łabędzia szyja.
Siedzę na ławce. Ona (siedząca trzy ławki w lewo z Nim) mówi:
- nie mogę się doczekać...już jest blisko granicy.
Spoglądam na zachodnie słońce. Czapla siwa, moja przyjaciółka leci w poprzek kogokolwiek patrzenia. W tym mojego.
- tylko czaple mają takie wyprostowane szyje - pomyślałem.
- nie - On mówi dosyć prostacko z lewej. Komary mocno gryzą.
- masz rację Ona na to. Nie możemy...
Zapisek szprychowy.
Dziś koliflałerem trasa Author 1.
Dziś koliflałerem trasa Author 1.
2 pisz śmiało:
Yunek Weiss mi kiedyś opowiadał, że jak zabrakło rodzynek w grudniu 1968, to pojechał rowerem do Poznania, aby je kupić i przywieźć. Powiedziałem sobie kiedyś, że też spróbuję. Przyłączasz się ?
Jeśli jechał w październiku 1968, to musiał i mnie przywieźć :-))))
Pewnie, że się przyłączam.
Pewnie.
Prześlij komentarz