Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sulechów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sulechów. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 31 marca 2016

Sulechów - Walki Młodych

Jako, że bywamy w Sulechowie od czasu do zawczasu, dziś ponownie opowiadam to miasto, tym razem poprzez "walkę młodych".

czwartek, 25 lutego 2016

Sulechów - aleja Niepodległości 15



wtorek, 23 lutego 2016

Sulechów - aleja Niepodległości (część druga)


niedziela, 21 lutego 2016

Sulechów - aleja Niepodległości



piątek, 19 lutego 2016

Wolsztynówki - wyjazdówki: uczciwy

Znalezione w Sulechowie...wczoraj.
Tak sobie myślę, czy ludzie starsi i schorowani mogą być jednocześnie zabiegani? 
Okazuje się, że mogą. 
Kelner musi wiedzieć co podaje, taka okazja nie zdarza się dwa razy...

czwartek, 18 lutego 2016

Brama

Przy ulicy Brama Piastowska w Sulechowie, zachód od wschodu oddziela Brama Krośnieńska. 
Od ulicy Okrężnej, na bramie widnieje kartusz z orłem (nie białym ale za to w koronie), otoczony jakimiś liśćmi (sam orzeł patrzy w prawo czyli na północ). Po drugiej stronie znajduje się raczej herb przedstawiający mężczyznę z halabardą (może to ten od: "już dziesiąta na zegarze, gaście światła gospodarze") i mieczem który dziwnie od tyłu po skosie od pasa w prawo przechodzi, stojącego, pomiędzy dwoma identycznymi wieżami (z chorągiewkami, które w prawo czyli na południe patrzą), a wszystko to otoczone zieleniną podtrzymywaną przez dwóch (nie takich co ukradli księżyc) aniołków raczej bosych i raczej nagich. U samej góry widnieje popiersie orła z wywalonymi dwoma upazurowionymi nogami (jeśli orzeł ma nogi).
Bardzo dobry dziś dzień był, sulechowski, nadodrzański, z pomrukami tajgerów, o smaku sernika i jabłecznika, nie wspomnę o argusiestrong zakupionym w sklepie przy peceka.  
Ciąg dalszy nastąpi.

wtorek, 2 lutego 2016

Sulechów, Dworzec PKP (część druga)


niedziela, 31 stycznia 2016

Sulechów, Dworzec PKP (część pierwsza)

Moje a w zasadzie NASZE (mając na uwadze najbliższych) medyczne w celu wypady, do pobliskiego o 39 kilometrów na zachód od Wolsztyna miasta Sulechów w województwie lubuskim (wypady póki co - z racji celu: mechaniczno-transportowe) w końcu znalazły odzwierciedlenie w kilkunastu kadrach, które poczyniłem niespiesznie styczniowym popołudniem. 
Można uznać, że nic na nich się nie dzieje, ale to nieprawda. Dzieje się sporo a to chociażby, iż peron kolejowy, wygląda nieidentycznie tak samo jak 25 lat temu; wtedy, gdy dojeżdżałem do Zielonej Góry "ku chwale ojczyzny" z "przesiadką" w "Culichowie" wyglądał śmiertelnie bezwzględnie. Dziś, śmiertelności nie musi ukrywać...