O tym, jak w ramach Wolsztyńskiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zagrało się zimowo i wyjazdowo we wsi Wąsowo w gminie Kuślin, powiecie nowotomyskim, położonej trzydzieścipięć kilometrów od Wolsztyna na północ, gdzie stoi zamek von Hardtów, który spłonął prawie dwa lata temu w sobotni wieczór dziewiętnastego lutego i była to trwoga prawdziwa, oby jak najmniej takich, ale odbudowa idzie ku dobremu a Richard Hardt zakupił tenże majątek w 1868 czyli na sto lat przed narodzeniem piszącego, i że zupełnie warto spędzić co najmniej dwa dni w tym miejscu, w tej okolicy.
niedziela, 13 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 pisz śmiało:
Piękna i okazała budowla - dobrze, że nie kolejna z tych co niszczeją. Ostatnie zdjęcie jak z mrocznej baśni :-) ale efekt fajny.
Miałem kiedyś znajomego, który jako Dyrektor PGRu mieszkał w tym pałacu. Często u niego bywałem, a było to w czasach zanim pani Suchocka to kupiła. Najbardziej utkwiły mi w pamięci wysokie na 4 metry pokoje i piękne schody.
Ja za to często bywałem w pobliskim Chraplewie, gdzie w pałacu mieszkała uczycielka Basia, którą serdecznie pozdrawiam.
Prześlij komentarz