Tylko zanotować dwie kwestie. Pierwsza, że ulica Podgórna w Karpicku biegnie równolegle do ulicy Lipowej a Lipowa, leży na lewo od Podgórnej patrząc pod zachodzące słońce, czyli inaczej od serca, czyli tak jak na załączonym obrazku i kwestię drugą, o tym, że utrata głosu, możliwości mówienia, wypowiadania się, wyrażania swoich uczuć na przykład, oczywiście nigdy nie powinna mieć miejsca wśród wszystkich ludzi a już na pewno wśród tych na których nam zależy, ale gdy już się zdarzy, to nakłaniać słońce by nie zachodziło, by jeszcze i jeszcze nad widnokręgiem okiem błyskało pomarańczowym i cieszyło serducho, podciągało ciepłem opuszczone rękawy i delikatnie muskało poliki i że w zasadzie to by wystarczyło, bo cóż więcej potrzeba wtedy, na pewno nie mówić.
wtorek, 8 stycznia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz