Tydzień minął kiedy stałem nad Gwdą w Pile, przy Bulwarach "Szateleruła" a było to tak "kole połednia", sprawdzając z której to strony wieje wiatr. Sprawdzanie kierunku wiatru jest na pozór bardzo ważne, gdyż pozwala rozłożyć swoje żagliste ramiona w kierunku rozsądnym - pod wiatr lub kierunku, który nazywam życiemijaajamniczyja, czyli z wiatrem.
By, poprawnie oszacować kierunek powiewu, trzeba polizać dwa palce, najlepiej wskazujący i środkowy, znam takich co oblizują aż trzy, ale bez przesady, dwa wystarczą, zatem trzeba tak z centymetr nie więcej polizać, po czym należy rękę w górę wystawić i zastygnąć w oddechu, by nie tworzyć fałszywego podmuchu. Strona z której będzie chłodniej oznacza kierunek słuszny.
Spacerowałem sobie w ubiegłowtorkowe południe w mieście Piła, mając świadomość, że jeszcze mnie czeka ze stopięćdziesiąt kilometrów w samotności, ale nieźle mi było, nieźle mi się szło pod wiatr w Gwdy błękitnych okiennicach.
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz