poniedziałek, 29 listopada 2010

Markowice (preludium)

...Z Inowrocławia, jechalim z 10 kilometrów w kierunku na Gniezno..."do wsi Zagubin na Kujawy białe...". Przy drodze tej leży wieś...Markowice (licząca około 600 dusz), która przynależna jest do gminy Strzelno i powiatu mogileńskiego. W kujawsko-pomorskim oczywiście. Województwie. 
Markowice wyglądają na jakby zapomniane. Nie wyróżniające się. Można by powiedzieć nieistniejące. Umarłe. Ale są. I to na pewno od XIV wieku, kiedy to po raz pierwszy wzmiankuje się niejakich Szeligów z przydomkiem Grzybek, którzy nie wiedzieć dlaczego zmienili swoje nazwisko na Markowickich.
Markowice, nie rzucają się w oczy, nie dążą do tego by być zauważone. Ci, co chcą mogą dojrzeć młyn, który pracuje pod szyldem swojego właściciela Pana Marcina Kopecia,
sklep o cieplutkiej i poszukiwanej dziś (mając na względzie obecną pogodę), nazwie Camel, (może być nawet Camel Trophy),
dwururkę gomułkowską, upamiętniającą przeprowadzenie zabiegów melioracyjnych na obszarze 1100 ha,
lub figurę Serca Jezusowego, stojącą na niewielkim łuku drogi nr 15 lub 25 (bo to ta sama), przed ogrodzonym terenem ujęcia wody. 
Nawet Urząd Pocztowy, czy raczej jego Filię mogą dojrzeć. Co prawda na uboczu ulokowaną, ale można. Jeśli się tylko rzecz jasna chce!.
Jest, jeszcze jedno miejsce nienatarczywe i nie wołające o przybyszów. Miejsce zauważalne, lecz nie proszące. A jednak wyjątkowe i jedyne.
To kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Markowicach.
Powstanie kościoła (a zarazem i klasztoru) związane było z przywiezieniem w roku 1630 z klasztoru sióstr norbertanek z pobliskiego Strzelna, gotyckiej rzeźby Matki Boskiej z Dzieciątkiem, która została wykonana około 1470-1480 roku w jednym z warsztatów śląskich, być może w Trzebnicy koło Wrocławia, gdzie należała pierwotnie do sióstr boromeuszek. 
Drewniany kościół wybudowano w 1634 roku, jako wotum dziękczynne z fundacji ówczesnych właścicieli Markowic - Andrzeja Bardzkiego i jego żony Heleny z Markowickich. W 1642 roku, przy kościele zostali osadzeni karmelici trzewiczkowi. Pod koniec XVII wieku rozpoczęto budowę murowanego w stylu barokowym kościoła i klasztoru, którą ukończono w 1710. 
Przed wejściem na jego teren stoją dwa głazy z umieszczonymi wotami upamiętniającymi pobyt Jana III Sobieskiego i Napoleona, a także odwołanie egzekucji 126 mężczyzn w dniu 12 września 1939 roku...
...dlaczego odwołano pluton egzekucyjny? Kto i na czyje polecenie przywiózł rozkaz by wstrzymać rozstrzelanie. A przecież 4 dni wcześniej, oddziały polskie zabiły cały dziesięcioosobowy oddział Wermachtu, jak i zamordowano całą niemiecką ludność wsi.  Warum? Można by było zapytać z niemiecka. Warum?.
W 1921 roku do Markowic przybyli Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Są tutaj do dziś. A razem z nimi, mój Przyjaciel...(cdn).

7 pisz śmiało:

Marcin pisze...

No i widzisz, Marcinie, nawet o niepozornym czy - na pozór - mało charakterystycznym miejscu można opowiedzieć ciekawie, rzucając garścią informacji... dzięki!

Grzegorz pisze...

Marcinie, Zagubin to nie w tym kierunku:)
Mieszkam w stachurowym zagubinie, więc wiem, gdzie Potęgowa, kozy ,dziewanna, sosny i rozstaje ;)
Pozdrawiam!

chalupczok pisze...

Wiem, dobrze wiem, lecz wówczas tak sobie nuciłem pod nosem i było to dobre nucenie. Na pewno byłem bliżej Łazieniec - "zagubina" niż Wolsztyna. Cieleśnie i duchowo. Pozdrawiam i dziękuję za wnikliwość.

Anonimowy pisze...

myslalam ze juz nie ma takich przystankow :)

chalupczok pisze...

chyba zacznę tworzyć kawały...

holka polka pisze...

strasznie depresyjne te zdjęcia. takiej Polski zdecydowanie nie lubię. pozdrawiam! ps. Czy Wolsztyn już jest ładny świąteczny?

chalupczok pisze...

Ładny jest - od śniegu :)