sobota, 18 września 2010

Wroniawy

Siedem kilometrów na południowy-wschód od Wolsztyna, przy drodze do Wschowy i czynnej (jeszcze) linii kolejowej do Leszna, położona jest wieś Wroniawy, licząca około 1400 mieszkańców.
W kierunku do Wolsztyna,
i w kierunku do Leszna.
Stacja kolejowa położona jest na uboczu wsi i prowadzi do niej brukowana droga. Kiedyś można było na niej zobaczyć dróżnika, dziś - dróżnika wysiedlono a stację uśpiono.
Źródła historyczne już w 1314 roku wspominają o nijakim Boguchwale de Wronawe. Wtedy to tereny na których położone są Wroniawy należały do dóbr kębłowskich. Wieś przez wieki przechodziła z rąk do rąk, między innymi była własnością Gajewskich, Stanisława Broel-Platera, rodziny von Hessenburg, Maksymiliana Goldschmidt-Rothschilda. Ostatnim właścicielem Wroniaw, od 1929 roku był Józef Draheim, który od Niemców wykupił szereg majątków.
Idąc z dworca PKP w kierunku wsi, po prawej stronie stoi...kibel. Kibel raczej wszyscy wiedzą co znaczy. Jednak słowem tym nazywana jest potocznie, sąsiednia wieś Kębłowo. Znana jest "miłość" mieszkańców Wroniaw - "wroniawików" do mieszkańców Kębłowa - "kębłowików".
Przy ulicy Dworcowej nieco dalej, lecz po lewej stronie, stoi neogotycka kapliczka z drugiej połowy XIX wieku. Nie jest to jedyna kapliczka czy też krzyż we Wroniawach. Jedyna póki co, na tej stronie.


5 pisz śmiało:

Ty pisze...

E'interessante e ricco di storia...pensa che qui dalle mie parti adesso alcune linee ferroviarie dismesse le volgiono mettere a posto e fare piste ciclabili!Ma per il momento ne hanno fatta solo una...come in tutte le cose i tempi sono sempre molto lunghi....

kyungmee pisze...

I love rqailroads and old towns..nice!

Robert Trzciński pisze...

E fajne te architektoniczne mini-coś na przedostatnich fotach.

chalupczok pisze...

Robert - to kolejowe WC :D

Marcin pisze...

Kapliczka powinna czuć się wyróżniona z powodu debiutu ;-)