czwartek, 31 lipca 2014

Ustronie Morskie, falując na wietrze

"...Czy po to jest morze, żeby nie szumiało? Morze szumiało. Szum był, jakby przesuwało ciężkie meble, szafy dwudrzwiowe, ogromniaste burżuazyjne komody i kredensy, przepastne królewskie łoża, piramidalne rozrosłe fotele, milowe rozkładane stoły. Sunęły do brzegu nie kończące się stada taboru. Piana przybrzeżna siedziała im na zgarbionych grzbietach jak zwycięski uśmiech..."
Polska parówa na polskiej zbrzoziowaciałej darni.
Brzozing is guting.
Smażalnia ryb.
Jak to mawia Krzyś eR - długie cienie.
Ustronie Morskie. 22 lipca 2014 roku. Tekst Sted.

2 pisz śmiało:

anjax pisze...

piękne te nasze morze, co nie;)?

chalupczok pisze...

Myślę, że wszystko co polskie jest najpiękniejsze :-)