poniedziałek, 21 października 2013

O moim lesie

O moim lesie napisać, tych drzewach wszystkich, które w nim rosną i tych, które obumarły, tych rosnących dumnie i skarlałych ze strachu albo innego uzależnienia; tych, do których wraca się co dzień i które spotyka się od czasu do czasu - o tych wreszcie, które się odkrywa bardzo nieczęsto, mając na uwadze kosmos i nieprzeniknioną przestrzeń raz na miliony lat można wtrącić, i tutaj zejść z liczby mnogiej do liczby pojedynczej, gdyż to za wielki jest cud by komuś zdarzyło się dwukrotnie podczas umownego tak zwanego życia spotkać to jedyne drzewo, by potem stało się pomnikiem nieprzyrody wręcz; napisać o tym lesie, drzewach i krzewach, że każde jest potrzebne, każde jest ważne, każde ma myśli o innych kolorach ale i każde potrzebuje wody do życia, zwanej w krainie leśnej-sówki szczęściem.
Wolsztyn a raczej już Karpicko. Szlak Żurawi, jakieś 300 metrów od plaży.

0 pisz śmiało: