niedziela, 17 marca 2013

Odspamuj mnie. Proszę.

Zapisać myśli o liście do Franciszka, by zameldować jemu o tym wszechobecnym debiliźmie, samodzielnych ośrodkach niżowych, wpływających niefortunnie na moje stany emocjonalne, natłokach wrażeniowych wysokich i natłokach wrażeniowych arytmicznych, bo mnie w piątek tak jeden znierównoważył, że gotów byłem iść już do ludzi o wysokiej wiedzy medycznej, ale on, Franciszek, chyba wie o tym i zna też te resztę spraw, które chciałbym jemu wykrzyczeć jako temu Który; zna wrażliwości, które ja - ojciec pierwszego kwartału, syn trzeciego kwartału, wywodzący się z pokolenia odrzuconych, należący do platformy oburzonych, chciałbym przekazać, a potem jeszcze poczekać na odpowiedź by poznać, co o tym sądzi a gdybym się nie doczekał...to nadejdzie odwilż i pytanie czy warto w ogóle wysyłać ten list; napisać i nie wysłać, też jest taka opcja - czy poczekać faktycznie na roztopy i kamienie, które ze zmarzniętej ziemi się wydobędzie i włoży do kieszeni, poupycha w spodniach i kurtce i torbienierozłączce, by kiedyś, niebawem, ich użyć i w końcu rzucić w odpowiednim kierunku, pod odpowiednim adresem, by więcej nikt już nie dawał mi podstaw, do wysyłania Franciszkowi listów.

Zmarznięte Jezioro Wolsztyńskie z Karpicka Ustronie.

5 pisz śmiało:

Robert Trzciński pisze...

Sympatyczny landszafcik. :)

Anonimowy pisze...

Anikamieniem,anilistem spamów nie zlikwidujesz...już zawsze będą się mnożyć i wyłazić zewsząd...

Anonimowy pisze...

ale...uśmiechnij się,co tam..:-)
M

chalupczok pisze...

przecie się uśmiecham :-D

Anonimowy pisze...

A stany wrażeniowe nadal arytmiczne...?:-)
M