Żeby uważać na siebie i na to wszystko co się pod słowami tymi kryje ale i też na to co spod nich wystaje, żeby uważać na kruchy lód po którym się stąpa na codzień ale i też uważać na twardy grunt pod nogami, po którym się chodzi odważnie, bez cienia i żeby uważać w końcu na słowa ostre jak brzytwa innych ale i też uważać na słowa tępe innych i nie dać się zranić na amen.
piątek, 8 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz