środa, 16 listopada 2011

Wyspa

"Wierz mi, wierz, ta wyspa jest.
To gdzieś tu, gdzieś blisko już.
Uwierz w to i pomóż mi,
pomóż ją odnaleźć.

Tam już rąk nie zranisz swych,
napalm tam nie zakwita krwią,
ani też na wyspie tej
nikt nie sadzi drzew kolczastych, drutów.

Tam noce spokojne, tam tylko spadają race gwiazd,
na szczęście to, trzeba wierzyć im.
Tam dni są słoneczne, tam łąki zielone, chłopcy z nich
rwą kwiaty swym ukochanym.
Musisz uwierzyć mi, że jest
taka wyspa pod skrzydłami ptaków,
gdzie dziecko bez trwogi spogląda w gęstwinę białych chmur,
bo wie, że z nich tylko deszcz.

Wierz mi, wierz, ta wyspa jest
i nasz tam będzie domu dach,
nasze drzwi do których
nikt nocą nie zapuka...".
 
 
Wyspa Tumidaj-Tomunia na Jeziorze Wolsztyńskim od strony wschodniej.

1 pisz śmiało:

u-lusia pisze...

Okazało się, że podróże nie tylko kształcą ale też poddają próbie naszą odporność. Ja niestety uległam pod naporem wirusów.
Czy z racji przeziębienia, mogę liczyć na wyrozumiałość autora i dla odmiany, jako załącznik do fotografii prosić o bardziej optymistyczny wiersz? Może Leśmian (to tak a'propos Zamościa)?