Jego fotka przedwyborcza wisiała naprzeciwko mego domu i codziennie mnie witała gdy wychodziłam z bramy. Potem spadła na dół ze słupa na którym była umocowana ku uciesze piesków. A tak sympatycznie zawsze na mnie spoglądał i ja do tej chwili nie wiedziałam kto to jest!
3 pisz śmiało:
nie pociesza mnie ta wiadomość, niestety...:/
Ano tak, teraz akcja sprzątania tego całego chlewu...
Jego fotka przedwyborcza wisiała naprzeciwko mego domu i codziennie mnie witała gdy wychodziłam z bramy. Potem spadła na dół ze słupa na którym była umocowana ku uciesze piesków. A tak sympatycznie zawsze na mnie spoglądał i ja do tej chwili nie wiedziałam kto to jest!
Prześlij komentarz