czwartek, 25 sierpnia 2011

Kawiarenk(i)a nad jeziorem

Ta budowla powstała jakiś czas temu, na styl dawnych przedwojennych altanko-kawiarenek, pobudowanych na obrzeżach Jeziora Wolsztyńskiego, bardziej od strony wschodniej niż tej widocznej na zdjęciach - zachodniej.
widok na kościoły i...
...wyspę Tumidaj - Tomunię.
Pisząc "styl" mam na myśli budowlę samą w  sobie. Ta tutaj nie jest podobna do swojej poprzedniczki, kształtem, zadaszeniem, rozmiarami - kolor jedynie jest ten sam. Teren przyległy jest też inny. 
W tym miejscu to jest na Bielniku w Wolsztynie, nad Jeziorem Wolsztyńskim znajdowała się restauracja Jana Przymuszały (1874-1949) - ojca znanego wolsztyńskiego rzeźbiarza Edwarda Przymuszały. Tak oto reklamował się w lokalnej gazecie Orędowniku na powiat wolsztyński w roku 1922:
i w roku 1925: 
Restauracji już nie ma. Warto jednak przyjść czasami w to urokliwe miejsce i postarać się usłyszeć dźwięki lat 30-stych, szuranie tańczących nóg...postarać się poczuć zapach kapusty i kiszki a wszystko to w towarzystwie dwóch wolsztyńskich wież.

3 pisz śmiało:

Grażyna pisze...

Tą kiszką pachnie też na Twym blogu a co dopiero stojąc tam gdzie ją serwowano. Ładna ta kawiarenka - myślę, że nigdy nie zwróciłam na nią uwagi, ale tak przy okazji, spojrzę.

Marcin pisze...

Jak jeżdżę nad morzę i patrzę na jakieś statki na horyzoncie, też mi stają przed oczami majaki z dwudziestolecia. Nie wiem dlaczego, bo z autopsji lat 1918-39 nie pamiętam, ale jakoś tak...

chalupczok pisze...

Grażyna - "Tą kiszką pachnie też na Twym blogu a co dopiero stojąc tam gdzie ją serwowano..." - to najlepszy komentarz, który tutaj się pojawił :D dzięki.

Marcin - chyba mamy wspólną krewną która się nazywa umiłowanie do przeszłości