Podziękować Staszkowi Ka, za rzucanie we mnie Pegazem i przeprosić, że rękawicę trudno podjąć, ale wciąż się o niej pamięta, wciąż oblizuje usta za tym dobrem co w kominie stoi, lecz wciąż Nowe, wciąż Inne mnie kusi i namawia i tak po prawdzie, to jest mi nieswojo, niegładko, że zawalam z tym przyjazdem, że burbony i inne dwunastoletnie znowu nieotwarte pozostaną na noc, ale jak mam się wyzwolić z tego pędu, z tego powietrznegołykania, gdy błądzi się celowo by słońce zaprowadzić do snu.
Jezioro Kuźnickie (zazwyczaj dopisuję Białe) o zachodzie. Jezioro w środku szczerego lasu i tej urody warte jest każdego...chalupczoka.
1 pisz śmiało:
Jaki problem? Powiadom tylko kiedy.
Prześlij komentarz