Z okazji czterdziestolecia pierwszego zlotu motocykli marki Harley Davidson w Wolsztynie, odbywa się kilkudniowa impreza upamiętniająca wydarzenia z sierpnia 1973 roku. Motocykliści (ale tylko wybrani) mają możliwość rozbicia się(!) i świętowania na polu namiotowym w Karpicku - wsi położonej koło Wolsztyna.
Tam byłem dzisiaj i we wjeździe na to pole łobaczyłem łańcuch z jakąś blachą, łańcuch zaporę, lub łańcuch typu: "nie wolno byle komu tu wchodzić".
Nie wszedłem zatem tamże - nawet nie poczułem ducha uruchomienia migawki aparatu, bo nie lubię takich "łańcuchowych". Minąwszy szerokim łukiem zaparkowane tam i tu dwukołówki z silnikiem takim i owakim i jednego osobnika w czarnym ubranku, co rzucał puszką z piwem w kierunku oddawania przez siebie moczu - poszedłem dalej.
Będąc we wsi Chorzemin zatrzymałem się na łuku drogi.
Kilkunastu chłopa siedziało w ogródku tak zwanym piwnym, przysklepowym. Na "dzień dobry" moje usłyszałem chóralne:
- dzień dobry.
Zabrzmiało tak jakbym był znany w tych okolicach i tych zaułkach. Nikt w każdym razie nie rzucał w moim kierunku puszką. Nawet od piwa.
Gdy zapytałem się czy ktoś z piwogródkowców będzie we wspomnianym Karpicku, oczy wielce otworzone ujrzałem...temat uznałem za zakończony. Zapakowałem zakupionego "Kubusia" w plecak.
Poszedłem dalej. Na ulicy Rzecznej odpoczynek. Siadłem na ławkę. Zastanowienie nad i ponad wszystkim.
5 pisz śmiało:
zacna impreza, nie ma co:)
pozdrawiam
Mam koperty ze stemplami pocztowymi z imprezy z 1973 roku. Mogę Ci jedną odstąpić.
Korekta poprzedniego wpisu. Koperta ze stemplem okolicznościowym: "V Międzynarodowy
Zjazd Klubów Harley - Dawidson
Wolsztyn 1974" data 11.08.1974
Oczywiście do odbioru.
Kusiciel. Pomyślę.
Staszek - nie zdążyłem za nią podziękować - dziękuję :-)
Prześlij komentarz