poniedziałek, 3 listopada 2014

Pętla zbąszyńska (część druga)

Pomiędzy Jeziorem Brajec a Borują...wiadomo, że jest Nowa Tuchorza. Wcale to a wcale wczoraj nie przeczuwałem, będąc w tych miejscach, że pchnie mnie na północ w Chrośnice a nawet dalej, ale takie właśnie bywa koliflałerowanie. Nieobliczalnie piękne...niezapomnianym urokiem mego życia...
Nowa Tuchorza - powyżej i poniżej.
Droga do Borui...

0 pisz śmiało: