Wracam jeszcze do Leszna i leszczyńskiego klimatu popołudniowego, do ulicy Bolesława Chrobrego i ulicy zaKrótkiej do Grodzkiej i do tego słońca zachodzącego w tej kwietniowej podróży i do tej pomarańczy, którą widziałem odbitą w rozlewiskach pomiędzy Karśnicami a Wilkowem Polskim a w tym odbiciu Józef Czechowicz mi się pokazał i zaśpiewać zezwolił: "w płowej nocy, po kątach nisz głębokich, po bram futrynach i okien załamany, bez mocy, cień fijołkowy uklęknie"...
Leszno - ulica Chrobrego a Krótka. Leszno w Wielkopolsce. |
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz