O wchodzeniu na drzewa różne, te buki, te świerki, te dęby, że sosny też są dobre na to a brzozy to już w ogóle i nie, żebym to miał we krwi i nawyku jakimś w jakimś nałogu, zaprzeczyć temu ale nie podawać powodu prawdziwego wchodzenia, tylko w taki sposób to podać, by co sto trzeci, który to przeczyta, wszedł na drzewo a jeśli tego nigdy nie robił, to na początek może na jabłoń albo gruszę a gdy nabędzie wprawy, to zmieni rodzaje drzew a może nawet spróbuje tak jak ja o różnych porach dnia i nocy, ale to już takie dosyć poważne stadium zaawansowania procentujące jednak niebywałym Nieznanym i nieznanym Niebywałym.
wtorek, 16 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz