poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Wolsztynówki-chwilówki : dla zakochanych

Stojak na rowery na wolsztyńskiej promenadzie.

4 pisz śmiało:

anjax pisze...

jak że jestem częściej rowerowcem niż samochodowcem, wolałabym, żeby tego oto tu, było więcej :] tym bardziej że ścieżka z Obry w końcu naprawiona(choć nie wróżę jej długiego życia:P)

Basia pisze...

Trafiłam tu przypadkiem, z warszawskiego bloga...i zostałam, bo od zawsze jestem zakochana w tym uroczym miasteczku...dzięki Pana zdjeciom, widzę, jak się zmieniło, ale i jak pozostało niezmiennie piękne...i nie wiem, co ma na to wplyw?- malownicze położenie, historia, czy sentyment z dzieciństwa, gdy spędzałam tu wakacje...dziękuję!

chalupczok pisze...

Basiu - widać Wolsztyn i Warszawa leżą tuż tuż ;). A tak poważnie myślę, że sentyment i dzieciństwo. To zawsze bierze górę.Pozdrawiam i dzięki za obecność.

chalupczok pisze...

anjax - ja też jej nie wróżę ;)