Na łąkach położonych pomiędzy ulicą Dr Kocha a deptakiem przy ulicy Dąbrowskiego w Wolsztynie, ta wysmukła dziewczyna bierze czynny udział w tworzeniu drugiego stawu retencyjnego.
Koparka linowa KM251-można o niej powiedzieć-jest niezła jak na swoje lata...zgrabne i foremne biodra...a jak się porusza...hoho...chóchó...wrzeszczy tylko za głośno, ale takie są już kobiety.
Nie przeszkadza to jednak żabom, które na dobre zagościły się już w powstałej sadzawce. Jednej i drugiej.
Czekam na efekt końcowy. Dzicz znad łąk znika na dobre z Wolsztyna...
Nie zbliżają się jakieś wybory samorządowe przypadkiem???
5 pisz śmiało:
Even in Italy, when the elections are approaching, local authorities are preparing to do work .... logical!
A hug
Cri
hahahahaha :)great :D
Kobiety głosno krzyczą-kiedy ? :)))
gdy uprawiają...sporty zimowe :P
Naturalnie, jak mają do tego powód :P
Prześlij komentarz