"...O, niebem przelatują ptaki. Wielka chmura ptaków. Od ich lotu słońce kołysze się jak potrącone jabłko na gałęzi. Wszystko światło się bełcze. To szarzeje, to jaśnieje, w kłębowiska się zwija, w dymy, ulatuje gdzieś w górę, już zdaje, że to noc, wybucha oślepiającą jasnością. Oczy aż poraża. Nic nie widzisz. A ptaki lecą jakby nie o własnych siłach, lecz pod wiatr pędzone. Ptakom skrzydła zamierają w locie. Tracą wysokość, ratując się już tylko przerażeniem krzykliwym, żałosnym..."
Tekst - Wiesław Myśliwski.
Wolsztyńskie mewy.
2 pisz śmiało:
Świetne zdjęcie! M.
Pięknie uchwycona kotłowanina ptaków - niby jeden wielki chaos, a jednak jest w tym jakaś niesamowita harmonia.
Prześlij komentarz