poniedziałek, 9 marca 2015

nie daj Chryste Panie

"...Wiem. Zawsze to wiedziałem. Kiedyś będzie dobrze. Kiedyś będzie tak, że ani jedna zmora nie będzie nade mną wisiała. Ani jedna panika nie będzie mnie ścigać, nie będzie mnie przeganiać z miejsca na miejsce. Nic mi nie będzie przesłaniać jasnego widoku. Ani jedna czarna pieczęć. Zawsze to wiedziałem. Dlatego wszystko wytrzymam. Najgorsze. Dlatego mogą sobie dyndać teraz zmory nad moją głową, raz wyżej, raz niżej. Tylko, że nieraz tak blisko dyndają, że aż strach mnie ogarnia, szaleństwo mnie strasznie ogarnia bojaźliwe, że nie daj Chryste Panie, jak jestem blisko końca końców. Ale to nie jest najgorsze jeszcze, bo wiara moja głębinowa zawsze wygrywa w końcu końców ostatecznym..."


Karpicko, nad jeziorem. Wolsztyńskim.
Tekst Sted.

0 pisz śmiało: