niedziela, 31 sierpnia 2014

Festiwal Artystycznych Poszukiwań - Bez Jacka

Grupa Bez Jacka, zagrała na Festiwalu Artystycznych Poszukiwań "Przystań" w dniu 29 sierpnia 2014 roku, nad Jeziorem Górznickim w składzie: Zbyszek Stefański, Jarosław Horacy Chrząstek, Wojtek Sokołowski i Mariusz Wilke.
Niektórzy mawiają, że w życiu należy spróbować wszystkiego. Od siebie dodam, że "próbowanie" zacząłbym od Grupy Bez Jacka i w zasadzie na tym menu mógłbym poprzestać. 
Dzięki za...
Cztery kadry z rozgrzewki a potem koncerto...
Publika, z minuty na minutę rosła i rosła i rosła, nie tylko w skrzydła...
"ja tego Pana znam", powiedział Janek...nie chciał pozować do zdjęcia, bo "przecież każdy się wstydzi...".
- Wojtek Sokołowski: "...a gdzie mam się wpisać...o Edek, fajnie..."
 Do zobaczenia...na polanie.

sobota, 30 sierpnia 2014

Festiwal Artystycznych Poszukiwań - przyjazd

Do Górzna wjechałem zdaje się dokładnie o 17:00. Na końcu wsi, gdzie po lewej stronie tartak, na wprost, w poprzek drogi gruntowej wisiał transparent "Festiwal Artystycznych Poszukiwań - Przystań". Dalej droga opadała ostro w dół, do tego stopnia, że poszedłem sprawdzić czy moim mustangiem dam radę. Dwieście metrów dalej, znajome nadrzewne znaki a po prawej, nie, nie spodziewałem się tego. Krzyżowato i oryginalnie Jezusowo. Sto metrów za krzyżem, po lewej "boisko", jak nazwał polanę, kilka godzin później Zbyszek Stefański z Grupy Bez Jacka a za nim tafla Jeziora Górznickiego.
Na północnej ścianie "boiska" - polanki, które jak zasłyszałem "wczoraj musieli pokosić", wigwam i scena prawie dla krasnoludków, przed którą drewniane ławki. Po przeciwnej stronie wydzielone pole namiotowe a na wprost jeziora - parking. Stoisko ze smażalnią sznycli, wszechobecny rowering, dwa tojtoje, toaletos zamykana na klucz, wypożyczalnia sprzętu wodnego i budka z. Dobrociami. Pomimo dobiegającej z głośników muzyki, wyczuwalna cisza i spokój. Miejsce bardzo urokliwe, prawdę mówiąc nie spodziewałem się tego.
Polanka godzinę później, kiedy to miało nastąpić otwarcie tegorocznej Przystani, świeciła pustkami, latały wiadra z wodą i lodem, latała piłka rzucana między Jankiem, mną a Fiolką, kawa którą zabraliśmy z Wolsztyna smakowała nadzwyczaj z oczywistymi drożdżówami wielkości ufo.
Samo jezioro, nie zachęcało do kąpieli, przybrzeżny kożuch zieleniny i słodkawy, lekko mdlący zapach trochę nie pasował do całości. Ale.
Robiło się nerwowo. Zapowiadane deszcze i burze jak nie nadchodziły, tak nie nadchodziły (miało się to niebawem zmienić). Nie nadchodziły też gwiazdy wieczoru a raczej nie nadjeżdżały. Nie dziwię się. Mnie trudno było trafić z kierunku Krobi, gdzie szukaliśmy Anastazji (ale o o tym innym razem) - a gwiazdy miały przyjechać z północy. Ładnych set kilometrów...
W końcu o 19:30 nadjechali...
Potem było już tylko lepiej...

piątek, 29 sierpnia 2014

Zamazany cały świat

"...Zamazany cały świat ...
Nieskończenie długi czas,
czas przestrzeni nieskończonych
rozgranicza, dzieli nas,
na prawdziwych i wyśnionych..."

Nad Jeziorem Górznickim na dzisiejszej Przystani...jutro Zbyszka Stefańskiego i Grupę Bez Jacka, można będzie posłuchać i obejrzeć w Ujsołach na VIII Turystycznym Przeglądzie Piosenki Studenckiej Danielka 2014.

Od lewej: Mariusz Kamper, chalupczok, Zbyszek Stefański i Mariusz Wilke.

czwartek, 28 sierpnia 2014

W poszukiwaniu

Jutro jedziemy szukać Anastazji. Co się z Tobą stało??? Jesteśmy dobrej myśli...
Wielkie ukłony dla pani Iwony z Rogowa, która zrobiła wszystko co możliwe. Wdzięczność maksymalna! Dziękujemy!
W Krobii będziemy około piętnastej - szesnastej, potem nad Jezioro Górznickie. Jest mocna ekscytacja, bardzo wielka...poszukiwanie tego co odeszło...
A na Przystani...będzie się grało, oj będzie...
Wolsztyński Bielnik, albo ulica Bohaterów Bielnika w Wolsztynie. Tutaj wszystko się zaczęło...


środa, 27 sierpnia 2014

Rano to już nawet mgli

Wolsztyńska promenada plus jezioro plus poranek plus mgła plus cisza puls w normie...