|
Z kładki nad Gwdą, łączącą bulwar Chattelerault z ulicą Walki Młodych (na lewo) w kierunku wschodnim. |
O bulwarach Chattelerault w tym mieście, po których chodziło się od przedwschodu słońca, przez wschód i powschód, przy świetle księżyca nawet, tak z 5 kilometrów się chodziło nad rzeką Gwdą, nie dając oczom odpocząć po nocnych trudach i nocnym niespaniu a nogi niosły jak gdyby nigdy nic, nie narzekały, że bolą, że odciski na pięcie, że przemokły, bo trawa w wielu miejscach bagniście zapadająca i że prawie nikt mi nie przeszkadzał oprócz : "Misia, odsuń się proszę, bo pan zdjęcia robi kaczuszkom", gdzie "Misia" to suczka a "pan" to niby ja, bo innego nie zauważyłem o tej porze i w tym miejscu co z aparatem fotograficznym by spacerował, a z drugiej strony, jaki ze mnie pan...a może i właśnie pan, skoro dobrze mi się chodziło po bulwarach Chattelerault w tym mieście, nad tą rzeką i jej zawijasami i zimno nie było w ogóle a wręcz ciepło i więcej niż ciepło kiedy około 9:12 słońce zaczęło świecić prawie jak letnią porą; może i właśnie pan, skoro u nikogo nie zauważyłem uśmiechu radości czy grymasu zadowolenia, u nikogo oprócz siebie.
|
Kładka jak wyżej, od strony ulicy Walki Młodych. |
|
Jak wyżej, tylko pod. Kierunek ten sam. |
|
Gęgawy nieopodal mostu na ul 11 listopada. |
|
Gęgaw nie ma. Złom się wiezie na wózku. Most ten sam. |
|
Pod mostem na ulicy 11 listopada. |
|
Restauracja Mississippi. |
|
Podobnie, tylko z pobliża mostu na Alei Jana Pawła II.
Dalej zaczyna się Wyspa... |
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz