sobota, 3 listopada 2012

Wolsztynówki - chwilówki : szeroka jestem w biodrach


O tym, że znalazło się fotografię drzewa - fartuch, albo drzewa - szeroka jestem w biodrach i że można to drzewo chyba klon przepięknie wykorzystać do zabawy typu "chowanego", "berek" czy innej wymyślonej na gorąco, bo zabawy ad hoc to są najlepsze na świecie, najtrwalsze w umyśle i jedyne w swoim urodzaju. Zatem. Napisać o niewzruszonej miłości a żeby zrozumiale brzmiało, to o wzruszającej miłości do dziecka, niestraconym czasie, który to czas się daje bez względu na wszystko, bo rodzimy się po to by kochać innych, chociaż znam takich co inaczej myślą i nawet wielką obrazę na mnie przez tego rodzaju moje myślenie mają.

2 pisz śmiało:

jaśminka pisze...

Miłość do dziecka jest jedną z najpiękniejszych "form" miłośći,oby nie najważniejszą.A drzewo to kojarzy mi się z rodzicem(matką?),która chce chronić swoje dziecię.

chalupczok pisze...

Czyli to samo co napisałem :)