środa, 29 maja 2013

Wtedy

O tym, że brnie sie w jakiś obłęd i należy z tym skończyć, może wyjść na powietrze, po siedemnastu dniach, tylko nie zapomnieć założyć maski przecigazowej żeby się nie zahłysnąć od pierwszych kroków i założyć okulary-kotary by nie oślepnąć na zakręcie i....a może to nie jest właściwe rozwiązanie zagadki, może nie próbować jeszcze, nie ryzykować, poczekać, aż skóra jeszcze bardziej stanie się żółta i wiotka a nogi jeszcze bardziej słabsze i kruche i wtedy to zrobić, wtedy.

Z białego pomostu nad Jeziorem Wolsztyńskim z cyklu "Biel trucizną mi tu bywa". 

0 pisz śmiało: