środa, 22 maja 2013

Biało mi

 
 
 
na biało maluję 
krawędzie znerwicowane
i słupy lękowe
chmurę codzienną-lekturę 
nazywam 
przyjacielem
wspólną kolację - marzeniem


Malowanie pomostów nad Jeziorem Wolsztyńskim. Przy promenadzie.

2 pisz śmiało:

Raven Fotoamator pisze...

To tak z rozpędu po malowaniu pasów na jezdni :) W sumie pomosty nieźle się prezentują.

chalupczok pisze...

Z daleka. Jedno malowanie białym po brązowym wiesz jak wygląda z bliska...