sobota, 27 października 2012

A imię jego czterdzieści i cztery

"...Jeśli mówię młodsze czasy, to nie dotyczy to mnie. Młodsze czasy mówię w tym znaczeniu, że młodszy był wiek ziemi, wiek planety. Bo moje młode czasy, młodość moja nigdy nie była młodsza niż teraz i jak na razie będzie dalej szła młodniejąc, czuję to jeszcze zupełnie nieźle, całym ciałem, a jeszcze rozumem, i niech mnie nikt nie straszy. Niech mnie nikt nie straszy, że być może, być może, owszem owszem, jest taka teoria, a do pewnego stopnia nawet praktyczna możliwość, ale prędzej czy później przyjdzie nieuchronnie czas, kiedy się będzie po drugiej stronie wzgórza i będzie się o tym nieodwracalnie wiedziało, o tym, że idzie się w dół po stoku, na pohybel, a nie w górę na słoneczny niebotyczny szczyt. Zaszłe i zachodzące zmiany na twarzy, na całym ciele i wewnątrz maszynerii będą aż nazbyt widoczne. No i dobrze, ale niech mnie nikt tym na razie nie straszy. Kiedy przyjdzie ten czas, jeśli w ogóle przyjdzie, jeśli go do siebie dopuszczę, to powiem o tym. Opowiem o tym, kiedy przyjdzie ta pora, ten wieczór z zagadki Sfinksa, kiedy to chodzi się na trzech nogach, czyli starość oparta o laskę...".

Park Miejski w Wolsztynie. Rejon kiosku.
Poniżej: a-Paciowa wdzięczność. Dziękuję.

7 pisz śmiało:

jaśminka pisze...

Najpiękniejszych,najradośniejszych,pełnych miłości kolejnych dni.Oddanych przyjaciół i spełnienia tego o czym marzysz:)
uśmiechu co dnia.
i fotograficznej weny.
pozdrawiam:)))

Marcin pisze...

Sssssttttoooo llllaaaat... ep... sssttt...ep... sssstttto laaaat... iiiiiii jjjjeszcze jeden iiii jeeszcze raaaaaaz... ep...

chalupczok pisze...

Bóg(Marcin) - zapłać :DDDDDDDDD

ewjadaba pisze...

Ty wiesz

chalupczok pisze...

Ty też wiesz. Jedziemy dalej...
:)

K-aha pisze...

Nieeeeemożliwe :)))) Naj... :)))

chalupczok pisze...

Buziaki -dziękuję :)