środa, 8 lutego 2012

Mam ochotę na coś czerwonego

na sztalugach pragnienia
przytwierdzam twoje ciało
pokrywam je
werniksem pocałunków
podmalowuję pożądaniem
błękitną zmysłowością
podkreślam oczy
czerwień zatapiam w ustach
soczystą bezwstydnie zieleń
rozrzucam na włosach
a delikatność podbrzusza
poprawiam zachłannością
brakuje mi kolorów
na piersi, uda, dłonie
dokończę ciebie jutro


Zachód słońca nad Dojcą w Wolsztynie.

2 pisz śmiało:

u-lusia pisze...

Poza wymienionymi kolorami ja lubię jeszcze odcienie oranżu - nie wiem tylko czy pasuje bardziej do dłoni (otwartych jak koralowe tulipany) czy do piersi (okrągłych jak owoc pomarańczy)? Opalone uda mogą mieć barwę, która w malarstwie ma nazwę "ugier" lub "siena palona". To taki jasny brąz lekko złamany pomarańczowym.

Anonimowy pisze...

Mam ochotę na zieleń...