poniedziałek, 3 września 2012

Bojatańczyćchcę (część druga)

Prawie po trzech latach. Nie mogłem sobie odmówić tego urokliwego miejsca w takie słońce.
Karpicko, plaża.

2 pisz śmiało:

Marcin pisze...

I bardzo słusznie. Człowiek nie jest stworzony po to, by sobie odmawiać. Chyba że jest świętym Aleksym, ale dla mnie to patologia.

chalupczok pisze...

hahahahahaha ciał
o św. Aleksego nie uległo rozkładowi. Dobrze je zakonserwował chyba ;)