wtorek, 18 września 2012

Wierzbice kuszące

Albo ja jestem na nie uczulony biorąco, to znaczy nie mogę przejść obok tychże drzew obojętnie albo faktycznie to one inicjują nić tajemniczości i piękna. Nić pomiędzy sobą a widzem. Obywatelem. Zauważyłem bowiem ostatnimi czasy, że wielu zatrzymuje się w tym miejscu. Mnogość dusz. Nie wiem czym jest to spowodowane ale mam nadzieję, że zauroczeniem Magnezją. Zauroczeniem, którego wtedy ja doznałem i które trzyma mnie jak trzeba. Wtedy, znaczy wiem kiedy. 
Bo powiadają, że co prawdziwe trwa wiecznie. Powiadają też, że co piękne nie potrzebuje pochwał. 
I niech tak zostanie.

Karpicko, zatoka, albo jak mówię Magnezja. Nad Jeziorem Wolsztyńskim.

1 pisz śmiało:

Stachu pisze...

Znam to miejsce i od czasu do czasu
coś mnie tam ciągnie. Muszę wtedy tam dotrzeć,pochodzić, posiedzieć, pooddychać.Wystarcza mi to do następnego razu.