sobota, 3 marca 2012

Wolsztynówki-chwilówki : sport to zdrowie

Sobotnie popołudnie. Park w Wolsztynie.

3 pisz śmiało:

Kubaplay pisze...

a balonu tam nigdzie nie było ? ;)

chalupczok pisze...

O tej porze już nie było. Z rańca gdy wstawałem i zmieniałem spodnie od snu na majty (czasami zakładam) zobaczyłem w oknie balkonowym "czerwonego". Nie podążał do mnie, leciał gdzieś tak wg mnie nad Berzyńskim. Ok. 11:00 "zielony" spadał w dół Adamowo-Berzyna-Niałek (widziałem go z Gajewskich.

Kubaplay pisze...

czyli moje motto ma sens: z balonami przez życie ;) - gdzie nie spojrzysz tam balony ;D