Wigloo w nowotomyskim Parku Kultury i Wypoczynku. Latem, to można w nim posiedzieć. Zimą? Warto bynajmniej spróbować i przekonać się na własnej skórze. A raczej brodzie. Bo smary właśnie do brody mi zlatały w ten piękny zimowy i zimowo-zimowy dzień. Smacznego.
środa, 23 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 pisz śmiało:
:D
od razu przypomniał mi się pewien żarcik, siedzi sobie chłopiec na przystanku i lecą mu smarki z nosa i co chwilę wyciera je w rękaw, widzi to paniusia obok i mówi do chłopca: chłopczyku, nie masz chusteczki? a on jej na to: mom, ale obcym babom nie pożyczam :D
:D
W pierwszej chwili pomyślałem, że to igloo.
Ludzie słyną z chwil pierwszego myślenia.
;)
Ale jest wielu, którzy nawet tej pierwszej nie doświadczają!
Prześlij komentarz