sobota, 31 grudnia 2016
środa, 28 grudnia 2016
zgniłe jajo
o tym, że się jeszcze widzi i odróżnia idiotów i błaznów, broń Boże nie pisać od kogo - się ich odróżnia - nie wnikać głęboko w te tematy bo one zanieczyszczone są i śmierdzą, tak jak zgniłe jajo na ten przykład kacze, ale że się odróżnia i widzi i to nie za sprawą boską, tylko zwykłą, chłopską, rozumną, rozumianym myśleniem, i nie że ja tutaj Boga wzywam nadaremno, bo pewnie kolejni mogą się znaleźć i mówić, że nadużywam i zażywam, ale o tym, że się jeszcze widzi i to w kontraście "stary" a "młody" , i że "stary" nie ma żadnych na dłuższą metę szans całe szczęście, chociaż do młodych nie należę
Wolsztyn, ulica Dworcowa.
środa, 21 grudnia 2016
Powrotów ciąg dalszy. Poznań, Krysiewicza - może nigdy więcej.
"...Gdy serce pęknie na mróz
Jak w zimie buki pękają
Połóżcie mnie na wóz
Niech jedzie furka pejzażu..."
Jak w zimie buki pękają
Połóżcie mnie na wóz
Niech jedzie furka pejzażu..."
(Skupmy się teraz na świętach) powiedział Janek, siadając w naszym "Pierro", po pięciodniowym pobycie na oddziale wewnętrznym i hematologiczym w "krysiewiczowskim" szpitalu poznańskim - skupmy się teraz na świętach...
niedziela, 18 grudnia 2016
czwartek, 15 grudnia 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)