wtorek, 20 października 2015

Ostatnie rozdanie

„...Co prawda, zdjęcia nie zastąpią słów, lecz ratują przed ich brakiem. Powiedziałbym wbrew sobie, bo nie znoszę oglądania zdjęć. W ogóle nie rozumiem tej pasji, żeby tak rzec, pstrykania, która stała się dzisiaj tak powszechna, że zakrawa na coś w rodzaju epidemii. Człowiek, który nie ma aparatu fotograficznego i nie pstryka bezustannie, wydaje się nie z tej epoki. Gdziekolwiek się pojedzie, ma się wrażenie, że te nieprzebrane tłumy przewalają się z miejsca na miejsce, żeby tylko pstrykać. Na wszelkich szlakach, w miastach, miasteczkach, w górach i dolinach, na lądzie, morzu, w powietrzu, na ślubach, pogrzebach, w chorobie i zdrowiu pstrykają i pstrykają. Nawet w ustronnym miejscu nie spotka się człowieka, który by nie miał aparatu fotograficznego. A potem godzinami oglądają, jakby nie dość mieli siebie. Gorzej, zanudzają i innych. A czasu i tak nie da się zatrzymać, czas ma za nic nasze zdjęcia. Czas wręcz drwi z naszych zdjęć...” 

Tekst: Wiesław Myśliwski
Wolsztyn, promenada.

1 pisz śmiało:

Drewno pisze...

Czas ma za nic nasze zdjęcia... smutna prawda. Mimo to ciągle łudzę się, że jakąś chwilę i jakiś moment udaje nam się na zdjęciach zatrzymać. Czasem warto jednak schować aparat i spojrzeć na świat, nie zamykając go w ramach fotografii.