Pięć lat temu, przy okazji pierwszej edycji tej lokalnej imprezy biegowej miałem przyjemność w niej uczestniczyć jako kibic zawodniczki nr 49, która dystans, wówczas 6,3 km, pokonała w czasie 34:54, plasując się wśród kobiet na 6 miejscu a 58 w klasyfikacji generalnej.
W tym roku Zdrój koło Grodziska Wielkopolskiego, na godzinę przed biegiem, który rozpoczął się punktualnie o godzinie 14:00, przywitał nas oberwaniem chmury i rzęsistym deszczem. Z przydzielonym nr 75 jako jedyny rodzynek reprezentujący Wolsztyński Klub Biegowy, wraz z pozostałymi uczestnikami udałem się pieszo z Wiejskiego Centrum Kultury i Sportu w pobliże leśniczówki, gdzie był zlokalizowany start. Trasa biegu wiodła okolicznymi lasami, bodajże z trzykrotnym przekroczeniem drogi asfaltowej, lasami górzystymi co niemiara a tym samym zwiększającymi atrakcyjność biegu. Na 4-5 kilometrze znajdował się punkt z wodą...po drodze wiele grzybów...
W lesie po deszczu wiadomo jak jest...parno i owadowo; jednemu udało się mnie nieźle użreć w prawe ucho, co skutkowało moją 54 pozycją w klasyfikacji generalnej z czasem 37:53. Bieg ukończyło 130 biegaczek i biegaczy.
Super impreza!!!
Fotka nr 11 - Grodziski Klub Biegacza.
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz