Ilekroć przejeżdżam tamtędy czy przechodzę, kłaniam się w lewo i w prawo lub prawo i w lewo, nie ma znaczenia w którą stronę najpierw, nie prowadzę notatek w tym zakresie ale kłaniam się niezmiennie od lat wielu - kłaniam do jeziora co w lesie lśni i Panienki Przenajświętszej która na wzgórku w Kuźnicy Zbąskiej strzeże snu.
czwartek, 3 września 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 pisz śmiało:
Kapliczka piękna - jak cała tamtejsza okolica. Co prawda trzeba się trochę nagimnastykować, by do kapliczki dotrzeć, ale taki już widać jej urok.
Jest bardzo piękna...bardzo ją lubię
Prześlij komentarz