"Za dużo pustych spojrzeń wdeptałem
tu w ciszę
Wierzchołków starych strychów legend
cudzych okien
Więc dziś łagodne miasto odwet bierze
mści się
Rażąc mnie znad kopuły ognistym
obłokiem
To biegną na mnie wieże z betonu
i spiżu
Beczący łeb bezkrwawo mur ucina
krzywy
W wesołych łódkach dłoni ukryj mnie
Luizo
Przed straszną konsekwencją martwej
perspektywy...".
tu w ciszę
Wierzchołków starych strychów legend
cudzych okien
Więc dziś łagodne miasto odwet bierze
mści się
Rażąc mnie znad kopuły ognistym
obłokiem
To biegną na mnie wieże z betonu
i spiżu
Beczący łeb bezkrwawo mur ucina
krzywy
W wesołych łódkach dłoni ukryj mnie
Luizo
Przed straszną konsekwencją martwej
perspektywy...".
Promenada w Wolsztynie w kierunku ulicy Rzecznej do fragmentu wiersza Andrzeja Bursy "Pętla architektury".
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz