Ależ dzisiaj gwiazd na niebie. Zwiastunów nocnych. Samotników podniebnych...Stojąc przed chwilą pod nieboskłonem, uświadomiłem sobie. Moje szczęście. Wyborność serca. Ciszę rozumu i ulotność duszy. Uświadomiłem sobie leśność moją nieskazitelną i uzależnienie.
Od nikogo.
Z Wilcza do Uścia. |
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz