Okolice Jeziora Berzyńskiego od Krutli. |
- nie przeglądam się w pustce
gonię widnokrąg
patrzę przed siebie
dopóki ucieka - dopinguje do biegu
niczym przynęta wisząca na drągu
przed psim zaprzęgiem
porzucane koleiny
coraz bardziej niewyraźne
przede mną
mieni się dobra moneta:
tajemnica iluzja nic - niepoznane
nierozpoznane
w którym być może coś
zanim się połamie
kółko graniaste widnokręgu - a ja
bęc!"
Do wiersza Stefana Jurkowskiego o tytule posta.
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz