...chciałem tylko powiedzieć. Ale raczej na tym się nie skończy. Nie dziś.
Idąc od plaży nad Jeziorem Wolsztyńskim w kierunku dębu "Rożka", kiedyś był pomost po prawej stronie (za dobrych czasów z drewnianą budką zamykaną na kłódkę, z siatką drucianą i drutem kolczastym pamiętającym tzw. "Pokaz Łodzi na jeziorze - 22 lipca). Dziś już go nie ma. Pomostu i pokazu. Nawet oficjalne strony ynternetowe zbliżone do Wolsztyna, nie podają, co to powodem było, że po cichu (po wielkiemu cichu) rozebrano tą konstrukcję i sprzedano na złom. Może. Komuś przeszkadzała widocznie, bo nie sądzę by ją ktoś capcarapcap i nikt o niczym nie wie. Nie ma już pomostu. Tyle chciałem powiedzieć. Zostały drzewa wokoło i karpy po nieumiejętnie ściętych drzewach, które rosły w najlepsze już w tym miejscu, gdy decydujący o likwidacji kładki rąbali w tetrowe pieluchy. Tak myślę...kto o tym zadecydował. Nikt o tym nic nie mówi i nie pisze...tylko...chalupczok.
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz