Dziś w Chorzeminie odbyły się dożynki gminno - parafialne z punktem finalnym na stadionie tejże wsi. Wziąłem udział w tym święcie, gdyż nie wypada odmówić zaproszeniu burmistrza, proboszcza i sołtysa. Nigdzie też za granicę nie mam tak blisko jak do Chorzemina właśnie. Czyli Szwecji.
|
O dożynkach informowały "media słomiane", ustawione na 3 kilometry przed wsią, czyli u zbiegu ulic Bohaterów Bielnika i Poniatowskiego w Wolsztynie. Jako, że ostatnio stałem się leniwy jak pieróg, fotkę uczyniłem z samochodu, w czasie jazdy samochodem, nie będąc zapięty w pasy i nie mając zapalonych świateł mijania. Żartowałem. |
|
Przy wjeździe do Chorzemina, po lewej stronie drogi, naprzeciw pałacu stali tata i mama witając gości z tyndy i owyndy. |
|
Za zakrętem, na poboczach rozłożono dożynkowe prezentacje. |
|
Chorzemiński pies. |
|
Brama wjazdowa na stadion w Chorzeminie. Co było za bramą, kto tam tańczył, chleb całował nie wiem. Albo wiem. Ale nie powiem. |
1 pisz śmiało:
Jechałam rowerem z myślą,ze zawitam na dozynkach,ale w ostatniej chwili....zmieniłam kierunek na Tuchorzę:) Lubię dożynkowe "media słomaine"(swoją drogą świetan nazwa!),bo KTOŚ włożył w nie swoją pracę,czas a często i serce...pozdrawiam:)))
Prześlij komentarz