niepotrzebnie schowałaś się
wśród brzóz
i tak jesteś od nich piękniejsza
nasturcjowo piękniejsza
zupełnie nie musiałaś uciekać
ale szanuję cię za ucieczki
za delikatność szelestu
i ten pył zakwitania
za każdym razem cię odnajdę
z trawą we włosach zapachu wrzosu
a potem otworzę gitarę
i mchem cię utulę
wśród brzóz
i tak jesteś od nich piękniejsza
nasturcjowo piękniejsza
zupełnie nie musiałaś uciekać
ale szanuję cię za ucieczki
za delikatność szelestu
i ten pył zakwitania
za każdym razem cię odnajdę
z trawą we włosach zapachu wrzosu
a potem otworzę gitarę
i mchem cię utulę
0 pisz śmiało:
Prześlij komentarz